Powiew wiosny
Kiedy oddalam się myślą,
poszarpanym marzeniem,
niespełnienie koczuje
w odrętwiałym ciele,
uporczywy szept wzywa
wracaj.
Podążasz moim śladem,
więc cofam się, lecz nie wiem,
czy kończysz się dla mnie,
czy cudownie zaczynasz.
Bez ciebie
ociemniał
rozmazany świat.
Uciekłam.
Na tamtej ziemi,
diabeł kłaniał się
i mizdrzył na dobranoc.
Goniąc prawdę, szukam
ciągle niepewna,
czy chcę odnaleźć.
Rzeźbiłeś mnie słowami
jak zmysłowym dłutem,
gdy cieplejsze słońce
roztapia złoto
w moich włosach,
a księżyc tańczy na tafli
gładkiej skóry
znów pachnie
tamten zielony wiatr.
Komentarze (9)
Po wczorajszym u mnie zimowym dniu - rozmarzyłem się
czytając twój wiersz...
Jak to wiosną, wspomnienia, pragnienia, marzena i
nadzieja! Pozdrawiam!
:-) dobrze się czyta :-) płynnie, z przyjemnością,
wiosenną :-)
a w sercu znowu maj :) pięknie
A czy to jest wiersz o wiośnie? A może.............
Przed przeznaczeniem i miłością nie można uciec. :)
oddalam sie z poszarpanym marzeniem... wracaj ...bo
kiedy bedzie tak pieknie jak nie teraz.... wiersz o
milosci ,ktora jak wiosna wciaz odzywa
Wiosna nowe zycie nadzieja na nowa milosc albo
odrodzenie starej.
Powiew wiosny, powiew miłości oddany z klasą
prawdziwej Damy. Ciepło pozdrawiam.