Powódź
Powódź mnie zabiera,
między łany rzuca,
napierając falą
robi wyrwy w płucach,
wznosi się, to znowu
na impecie traci,
miesza dzieci, wnuki,
rodziców i braci
lawinami wspomnień,
ulewami wzruszeń
zatyka odpływy,
że prawie się duszę
wpadając z rozmachem
w zamulony potraw,
tracę równowagę…
Wstałam cała mokra.
autor
anna
Dodano: 2018-06-13 08:06:22
Ten wiersz przeczytano 1869 razy
Oddanych głosów: 64
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Podczas snu organizm musi odreagować i dać upust
duszonym emocjom za dnia...
Dobrze, że to był tylko sen :) Pozdrawiam Aniu :)
Ciekawy wiersz
Dobrze, że to tylko sen. Pozdrawiam Aniu i dziękuję :)
Na szczęście to tylko sen.A wiersz- Ty wiesz.
:)
DOBRZE ŻE SIĘ Z TEJ DRZEMKI OBUDZIŁAŚ
Dramat?
Aniu, czasami człowiek wpadnie w taki wir, który nim
pokręci, mhmmmm życie pisze różne scenariusze:(
Przytulam...
Pozdrawiam jak zawsze bardzo serdecznie Ola:)
Witaj anno,
dziekuję za pamięć i dowartościowujący komentarz.
Wszystkiego dobrego.
Serdecznie pozdrawiam.
Powtórzę tylko swoje słowa z innego wcielenia
:-)Przerażający sen zaklęty w pięknym wierszu :-)
Pozdrawiam :-)
Już tu byłam. Pozdrawiam.
Dobrze, że to tylko sen. A co Freud na to? Pozdrawiam
Byłam tu już, ale wróciłam obudzić:) Pozdrawiam
serdecznie Panią z przedszkola. Fajnie jest pisać dla
dzieci, szczerze: tylko dzieci są szczere, warto
zobaczyć ich uśmiech:)
nie zawsze się można obudzić...pozdrawiam.
Dramatyczny sen, jak dobrze w takich momentach się
obudzić... :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Sny bywają dramatyczne, wiersz świetnie to oddaje.
Pozdrawiam :)