Powrót
Są ludzie bez sumienia, są warci zapomnienia
Błądze, jak w labiryncie bez końca
Stale liczę dni miesiąca
Zawsze wiem, która godzina
Nigdy o niczym, nie zapominam
Lecz nikt nie jest bez skazy
Widzę ciągle te same obrazy
Dochodząc do wniosku, że
Chyba nie wiem czego chce
Zawsze wracają nie w porę
Wtedy gdy wybrać nie mogę
Wciąż uczuciem ich darze
Ktoś mnie kiedyś ukaże
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.