Powrót
Wracam do domu, Boże jak ciemno,
Przede mną droga, gwiazdy nade mną,
Jestem pijany, lecz z wolna trzeźwieję,
Dotrę do domu - mam taką nadzieję,
Nogi się plączą i w głowie dudni,
Wodę bym wypił choćby ze studni,
I czemu los tak mną poniewiera?
W sumie rozumiem, taki los kawalera ;)
Komentarze (18)
Świetna autoironia ..pozdrawiam:)
Świetne,lubię taką ironię. Pozdrawiam.
No cóż, tak bywa i już... Pozdrawiam :))
czy tylko kawalera... można by nad tym polemizować ;)
poza tym bardzo wesoły wiersz! pozdrawiam +
Ojej, tworzenie pod wpływem silnych emocji jest zawsze
obarczone pewnym ryzykiem (egzaltacji). Lepiej chyba
pisać na trzeźwo (nie sprawdzałem, jak to jest pisać
pod wpływem, ale słuchałem muzyki niezbyt trzeźwych
wykonawców... i mam mieszane uczucia). Pozdrawiam :)
Niezła farsa, ja bym tylko wycięła parę słów dla
rytmu, i by uniknąć powtórzeń zamieniłabym "los" na
"życie" i wiersz wyglądałby tak:
Wracam do domu, Boże jak ciemno,
przede mną droga, gwiazdy nade mną;
jestem pijany, z wolna trzeźwieję,
dotrę do domu - mam tę nadzieję.
Nogi się plączą i w głowie dudni,
wodę bym wypił choćby ze studni.
Dlaczego życie mną poniewiera?
W sumie rozumiem - los kawalera ;)
No proszę, komuś się nie spodobało:)
Chyba będę Cię częściej odwiedzać:)
Dobranoc
żartowałem
od jutra nie piję :)
Błyskawice pocięły firmament,
Zapanowały chaos i zamęt,
Ulice spłynęły krwią królów,
Ludzkie istnienia ginęły wśród bólu,
Zniknął znany porządek rzeczy,
Ludzie widzieli obrazy którym logika przeczy,
Cierpienie i żałość składały się na obrazu całość...
Patrzyłem na to, obserwowałem...
Czułem to duszą i całym ciałem,
I nagle słyszę jak biją dzwony,
Otwieram oczy - to budzik...
Za zamkniętymi powiekami tworzymy rzeczy których nie
rozumiemy?
Wow! Chyba nic jeszcze nie napisałam "po pijaku":)
Każdy wybiera sobie, ile wypije... Niezły. Popieram
ideę poprzedniczek. Dobranoc :)
Zgadzam się macie rację.
"taki" burzy rytm.
Ale niech już taki zostanie, trzeźwy tego nie pisał ;)
Bomi ma rację. Wystarczyłby myślnik zamiast "taki".