Powrót

Był taki okres czasu, gdy byłem daleko, można nazwać to innym światem.
Krainom lęku, stresu i bezradności, gdzie każdy dzień był walką,
Walka nie z kimś innym, lecz ze samym sobą każdy dzień obniżał moja wartość.
Która z czasem była już znikoma. Każdy najmniejszy dylemat był ogromnym problemem.
Aż wreszcie coś pękło, nazwę to workiem, który już więcej nie zmieścił w sobie
Nerwów, stresu oraz strachu przed każdym dniem.
W końcu resztką sił zacząłem wołać o pomoc.
I był to krok, który zmienił moje życie diametralnie.
Teraz już znam swoja wartość, oraz żyje i dostrzegłem, że świat ma pełną gamę barw,
A nie jest czarno biały.
Ze wszystkich osób, które mi chciały oraz pomogły najważniejsza była i jest moja żona.
To dzięki niej wróciłem do stanu sprzed depresji.
Więc Jeszcze raz Kochanie dziękuje Ci!
Kocham Cie!

Jeżeli ktoś zaczyna walkę sam ze sobą niech nie zwleka, bo im szybciej uda się uda do odpowiednich ludzi to zobaczy ze każdy problem da się rozwiązać.

autor

Mariusz W.

Napisany: 2019-07-03 Dodano: 2019-07-03 19:19:03

Ten wiersz przeczytano 880 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Zdrowie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie