powrót do domu
wyczuwam mury chore
ugniatam stopnie strome
otwieram drzwi mozolnie
piszczące nutą frywolnie
zabawki poprzewracane
przeszkody lekko mijane
innych winny być strawą
już nie cieszą, nie bawią
zimna kawa z poranka
prawie pusta filiżanka
skosztowaniem zaprasza
smutek nocy okrasza
ludzik z ekranu małego
drwiący z siebie samego
pogrążony w swawoli
nie widzi innych niedoli
układam się w satynie
każdego dnia w niej ginę
senność mnie rozbiera
jaźnią mą sponiewiera
autor
Jasminka17
Dodano: 2009-05-26 01:29:39
Ten wiersz przeczytano 494 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Każdy z nas przechodzi trudy życia,jedni
mniej drudzy więcej,trzeba się z tym pogodzić,odpocząć
i nabrać sił.Pozdrawiam.
Uśmiechnij się wtedy i kawa lepiej smakuje...
pieknie spisane swoje chwile , pozdrawiam
trzeba odnaleść swoj spokój by dodał
energii...pozdrawiam
Zmęczona jesteś, odpocznij, trzeba być optymistą i
pamietać, że mogło być gorzej. Uśmiechnij się i
nawet kawa będzie lepiej smakować. Przyjemnego dnia.