Powrót do świata żywych
Jak powrócić do zwyczajnego świata
Który nie ma mi nic do zaoferowania
Wokół wojny, głód i śmierć
Po co tam wracać?Wolę swoje piekło mieć
Znam je doskonale, choć nie umiem go
oswoić
Jakoś muszę z tym żyć, jakoś to znosić
Zostanę u siebie, w niewoli nałogu
Nie chcę ranić ludzi, będąc u ich boku
Mają swoje problemy, swój dziwny świat
Nie chcę wtargnąć tam nagle, niszcząc
wszystko niczym kat
Tylko... tam wciąż ktoś na mnie czeka
Kocha, wierzy, codziennie się modli, przed
Bogiem klęka
Ta jedna osoba, jeden Anioł Stróż
Dzięki niemu będę mogła chodzić po setkach
mórz
Wiem, że mi pomoże, że przy mnie będzie
zawsze
Kocham go za to, że dla niego moje życie
jest ważne
Dla tej jednej osoby zawsze będę żyć
Codziennie od nowa o szczęściu śnić
Które w końcu stało się rzeczywistością
Za to wszystko wiecznie będę go darzyć
miłością
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.