Powrót na Beja- wierszy z...
Blisko tydzień temu zapukała w okna,
które deszcz zalewał potokiem namolnie.
Zaświeciła słońcem, musnęła zielenią,
niesforne przedwiośnie posłała na wolne.
Wiosny czas już nadszedł! Wreszcie marca
koniec.
Czwarty miesiąc z wolna do wszystkich
przychodzi.
Przyniesie ze sobą pięknych kwiatów
wonie,
miłość do dni ciepłych w sercach naszych
zrodzi.
Ludziom - kwiatów pąki, kwietniki
pachnące,
owoce, warzywa - pozostawi w darze.
A więc Czytelniku gdy będziesz na łące
pomyśl co od siebie w prezencie
przekażesz...
-------------------------------------------
-----------------
Ja dziś do Ciebie Mistrzu piszę...
Chcę oddać honor. Dzieckiem bowiem
byłem, gdy w moje ręce klisze
z Twoimi wierszy wpadły mrowiem.
Gdy je włączałem to na ścianie
widniały liter szyki proste.
"To takie łatwe niesłychanie!
Tak łatwo pisać, tak radosne
są wiersze, bowiem to trud żaden
do rymu składać sylab krańce".
Myślałem wtedy że dam radę,
że wiersz jest światłem - ja krużgańcem.
Lecz przyszła chwila, abym w darze
Ci posłał gestem zrozumienie.
Nie sztuka pisać - ja wciąż marzę
byś Ty mi Mistrzu był natchnieniem
i sam pozwolił słowa składać,
z morałem wiązać koniec z końcem,
liryką jak orężem władać,
być dla niektórych ciepła słońcem.
Wiem, że mnie droga kamienista
czeka na podium, skąd w dal patrzysz...
Mnie się ta szlaka wyda mglista,
Ty się tam laurów mi dopatrzysz.
Dziękuję za poezji brzemię
Już od lat młodych - tu nie skłamię.
Pochylam głowę uniżenie
Ma droga muzo - M. Adamie...
-------------------------------------------
----------------
Jak pięknie współgra horyzont z
widokiem,
który zobaczę ze stromego szczytu.
Dotknę mgły porannej, zatańczę z
obłokiem
zapisując wiersz ten na kartkach
zeszytu.
Bóg w swojej ogromnej, przepastnej
miłości
pozwoli do dziupli zapukać z dzięciołem,
poznać górskie domki, małe miejscowości,
po gór szczytach biegać z widocznym
mozołem.
Więc kiedy już dotrę na Polski południe
odnajdę na szlaku kapliczkę i ręce
złożę blisko piersi by szczerze,
przecudnie
modlitwę dla Ciebie przekazać w
podzięce.
Podziękuję za to, co się wokół dzieje
(choć często do modłów brak mi silnej
woli),
za to, że mam w życiu wciąż wielką
nadzieję,
za to, żeś zobaczyć mi góry pozwolił.
To się stanie wkrótce, gdy w podróż
wyruszę
lecz teraz czas na mnie - odjeżdża
wycieczka.
Wyobraźnią jestem już na szczytach
wzruszeń...
Gdzieś obok przepływa mała górska
rzeczka.
Powrócę niebawem a com widział spiszę
w perfekcji przekazu oraz słów finezji.
Namaluję górską podsudecką ciszę
rymami modlitwy i nutką poezji.
Zapraszam również pod nick "m.c." - pod nim uskuteczniam troszkę inny nurt poezji, do zapoznania się z którym serdecznie namawiam.
Komentarze (3)
Przyjemny wiersz, a właściwie wiersze. Napisane lekkim
piórem i rytmicznie. Brawo!
Zaczytałam się, zamyśliłam...piękne słowa w wierszach!
/Więc kiedy już dotrę na Polski południe
odnajdę na szlaku kapliczkę i ręce
złożę blisko piersi by szczerze, przecudnie
modlitwę dla Ciebie przekazać w podzięce./ Jakoś ten
fragment tak mi najbardziej...
ładne wiersze, ale radziłabym dodawać po jednym, taka
dawka może odstraszać potencjalnego czytelnika...
który ma w planach rozejrzeć się także po innych
autorach.