Powrót po latach
Otwieram drzwi za nimi stoi
starszy mężczyzna i trzyma kwiaty
patrzę zdziwiona pana nie poznałam
witaj kochanie-cicho powiedział
przy nim walizka wytarta stała
-to ja miłość twoja wróciłem
po długich samotnych latach
-przyjmij mnie do siebie,
przyjmij jak utraconego brata.
Pięćdziesiąt lat i trochę minęło
stał jak zbity pies stary
siwe włosy sztuczna szczęka
słuchawki w uszach i okulary
drzwi z hukiem zatrzasnęłam
-kto to taki pytanie sobie zadałam
mój dawny Wiciu był piękny i wspaniały.
Dawno odszedł w nieznane strony
za pewnie szukał szczęścia u boku
innej atrakcyjnej i bogatej żony
mnie oszukał wrócił stary schorowany
i myślał że będzie rozgrzeszony
-kiedyś mnie kochałeś i mocno zraniłeś
nie było ciebie gdy potrzebny byłeś
odejdź od drzwi moich-jesteś zaskoczony
odejdź jesteś gościem nieproszonym.
Komentarze (15)
Powroty bywają, a gdy już są to bywają różne.
Powroty bywają, a gdy już są to bywają różne.
Dobry mocny wiersz. Zdarza się.
Po długich wojażach i marnych latach, do swojej
córeczki zapukał tata.
Mizerny w zdrowiu, licho odziany,
zapomniał,że był kiedyś kochany.
Córka zaprasza, podaje śniadanie.
Szanuj ojca, takie jest Boże przykazanie.
Kiedyś napisałam taki wiersz. Nie śmiał przyjść do
żony, to przyszedł do córki. Pozdrawiam.
..."Nie był ciebie tyle lat"... Ja też mógłbym cos
takiego przytoczyć, bo jestem tak szczęśliwy od 52.
lat.
A swoją drogą, w żaden sposób nie mogę odszukać tej,
która wystawiła mnie do wiatru. I nie potrafiłbym tak
ładnie to opisać. Czyż bym "zazdraszczał"? To nie w
moim stylu. Pozdrawiam.
Życiowo i ciekawie
Pozdrawiam :)
Jak to się mówi „tonący chwyta się brzytwy”. Skoro
peelkę zranił, to mógł się spodziewać, jakie
wspomnienia jego widok wywoła. Pomimo tego zjawił się.
Peelka słusznie zrobiła odsyłając go.
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Halino.
Życzę Tobie udanego startu w nowy tydzień.
Historia bez szans na happy end.
:):):)
Po tylu latach wraca i czego się spodziewa?
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo życiowy wiersz Ostatnie wersy bardzo wymone.
Zbyt późno pan się ocknął, a Peelka po tylu latach nie
jest naiwną zakochaną kobietą.
Pozdrawiam serdecznie :)
A jaka byłaby reakcja, gdyby powracającą osobą była
dawna milość. Mocny wiersz.
Chyba trochę za późno na powrót.
Na moje oko "nieproszonym" byłoby poprawne
Pozdrawiam niedzielnie :)
Życiowy wiersz, wiele jest takich przypadków.
Pozdrawiam.
bardzo dobry życiowy ...słusznie niech wraca tam gdzie
spędził młodość.
pozdrawiam serdecznie:-)
A mówią, że stara miłość nie rdzewieje:)
Mocno- ale słusznie. (teraz potrzebna mu opiekunka)