Powrotu stąd nie będzie już...
Cicho, spokojnie, rzędy dusz,
Zbliżają się do nieba drzwi.
Powrotu stąd nie będzie już,
Został skreślony...czas na sny.
Te są dzielone według dat,
Spisanych krwią w błękitnej księdze.
Kto, kiedy miał opuścić świat,
Jak złej zawierzyć chciał przysiędze.
Jedni lękliwie patrzą w dal,
Czytając jasne przeznaczenie.
Czują rosnący szybko żal,
Że pogubili tak sumienie.
Że zawierzyli łatwym słowem,
Puszczając umysł na pobocza.
Teraz, gdy zaczną życie nowe,
Prawda ta będzie kłuć po oczach.
Drudzy pokorą przepełnieni,
Ufnie czekają na zbawienie.
Każdy z nich wartość swoją cenił,
I czyste niesie tu sumienie.
Strachu nie czują, ni obawy,
Śmiało czytają strofy święte.
Nie osiągnęli żadnej sławy,
Nic nie zostanie im odjęte.
Cicho, spokojnie, rzędy dusz,
Zbliżają się do nieba drzwi...
Irlandia
Komentarze (5)
Cicho, spokojnie, rzędy dusz,
Zbliżają się do nieba drzwi...brawo....
Prędzej, czy później na każdego przyjdzie czas, by
stanąć oko w oko z samym sobą i dokonać rachunku
sumienia... co się wtedy okaże? Czy czekać na nas będą
nieba drzwi...? Wiersz bardzo mi się podoba:)
Pozdrawiam.
tylko czytać i czytać...bardzo mądry wiersz ...tak jak
nasze doświadczenia ...każdego inne ...pozdrawiam
ciepło
Wszyscy idziemy w tym samym kierunku, różni nas
jedynie "bagaż"który z sobą taszczymy. Bardzo ładna,
spokojna melancholia budząca refleksję. Pozdrawiam
Bardzo dojrzały wiersz .