Powroty
Spływamy na ziemię kroplami wody,
wiosennej burzy ulewą
I oddajemy się cali młodości,
ptakom, kwiatom i drzewom.
Spleceni myślą błądzimy w obłokach
- zwyczajni zjadacze chleba,
Mleczną Drogą, gwiaździstym szlakiem
miłość prowadzi nas do nieba.
Spadamy na ziemię płatkami śniegu,
mali w nieskończoności
i topniejemy z marzeń odarci,
smutni i bardzo prości.
Czekamy chwili, kiedy słońce
ostatni raz wezwie nas promieniem,
wtedy bez żalu i bez radości
opuszczamy ziemię.
Komentarze (12)
Sosenko, ostatnio nie wysilasz się wcale, te rymy to
nie Ty, czytałam tutaj już wiersze o niebo lepsze,
choć niby temu na pierwszy rzut oka nic nie brakuje.
Polecam Twoje wiersze z zeszłego roku...jest co
poczytać!
Wielka dojrzałość autorki w pisaniu-czuć wprawną
rękę!!
piękne metafory, ciekawy, dojrzały wiersz
Ciekawy,madry i ładny wiersz przy którym trzeba sie
zatrzymac i pomyslec o sobie,miłosci i zyciu.
W opis świata pięknie się wplata życie
człowieka...wiersz z jednej strony latwy w odbiorze
sam w pamięc zapada, z drugiej trudny bo zmusza do
kolejnego spojrzenia na siebie i życia sens...dobry
bardzo+
piękne metafory...bardzo obrazowy wiersz
Zamknelas w swoim wierszu wszystkie pory roku i
wszystkie pory zycia...w dodatku z takim
spokojem:)...Wielki plus,pozdrawiam
powiem tak sosenko..........Piękne....
Oddając siły i chęci ,rozterki i niechęci ,to
wszystko dla młodości.Warto naprawde warto:-)
Ładny wiersz, wprowadza w cudowny ciepły
nastrój.Bardzo lekki.
Wzruszylas mnie ,,,, cudny , pelen fantastycznego
przeslania... Moje gratulacje , pozdrawiam
cieplutko!!! Bogna
Piekny,nastrojowy wiersz.Oddajemy sie cali mlodosci,
ptakom i drzewom...bardzo podoba mi sie.