powroty
zbyt późno
pukasz do drzwi
nie wiedząc
czy nie umarłem
w naszym domu
zegar liczył czas
nawet wtedy
gdy miłość milczała
dziś ledwo pamiętam
tamtą dziewczynę
w sukience
szarpanej wiatrem
Kołobrzeg 29.07.2014
autor
maltech
Dodano: 2014-07-29 10:02:26
Ten wiersz przeczytano 2730 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Przemawia do mnie Twój wiersz :)
piękny wiersz.
Ale piękny wiersz, ostatni wers najpiękniejsze
wspomnienia - moje klimaty. Pozdrawiam ukłonem
Jakoś tak pierwsze co to skojarzył mi się wiersz
Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:"Może kiedyś,
nieoczekiwanie, przyjdzie list ten i nic się nie
stanie. I tylko w oczy patrząc Panu Bogu, rzeknę z
cicha: " za późno Mój Panie"...Może taki list nie
nadejdzie, bo nie istnieje nadawca ani
listonosz.Istnienie odbiorcy niczego nie gwarantuje
oprócz próżnego czekania, ale co robić jeśli tylko
czekanie mamy na dziś, na jutro i na ileś tam dni? Po
pewnym czasie przestajemy już
czekać...marzyć...śnić...
dobre, pozdrawiam :):)
Oj to piękny wiersz...
Podoba mi się :)
Czasem za późno na powrót...dobra miniatura.
Gdy się zachłysnę żalem,
zawsze się zajdzie, ale!
Pozdrawiam!
Zbyt późno. Te słowa zawsze łączą sie z zawodem.
Czasem już nie da się cofnąć czasu.
wymowna miniaturka w otulinie melancholii
pozdrawiam serdecznie:)
Ladna wymowna miniaturka pozdrawiam
Bardzo wymowna miniaturka. Zamiast "nie wiedząc"
czytam sobie "sprawdzając", ale to tylko takie
czytelnicze marudzenie. Miłego dnia.
Ladna, melancholia:)
Pozdrawiam:)
masz rację,dzięki