POWROTY
wiatr tłucze deszczem o parapet
sen schował się pod poduszkę
roztargane myśli wędrują na ulicę
Młodzieżową
łany zbóż zaścieliły bloki
podążają w stronę kolejowych torów
przy skrzyżowaniu dróg
kościół
podświetlana dzwonnica
czuwa
dzwony budzą miasto o świcie
spojrzenie z mojego okna
to stary dom dziecka
topole
na nich rozkrzyczane gawrony
nic szczególnego a takie urokliwe
pod powiekami
zachowała się betonowa figura z krzyżem
BOŻE POBŁOGOSŁAW NAM
1909 r
rozsiadł się czas pod firankami
zmarszczek
spierzchnięte usta
formułują modlitwy ku niebiosom
zapadam w spóźniony
sen
Grażyna Elżbieta Fotek
(Wyróżnienie Specjalne za wiersz o Płońsku XI Ogólnopolski Konkurs Poetycki "O Laur Sarbiewskiego" )
Komentarze (64)
(*)
Pamietam
Piękny spokojny sen.. by rankiem z modlitwa do Pana
szczęśliwą obudzić się ..
Piękny wiersz. Moje gratulacje.
Pozdrawiam cieplutko.
ładny bardzo wiersz, gratuluję wyróżnienia :-)
Ładny,ale smutny.Pozdrawiam
Bardzo ładnie
drugi raz:)))
czasami lubię przeczytać poezję wysokich
lotów...gratulacje:) pozdrawiam
Piękne obrazowe ujęcie.
Pozdrawiam Grażynko serdecznie.
Dziękuję Arku. Pozdrawiam
Brawo Grażyno, wiersz nieprzeciętny. Pozdrawiam
Miło mi, dziękuję :)
Bardzo miłe ciepłe słowa :-) Pozdrawiam z uśmiechem:-)
Gratuluje wyróżnienia:-)
Pod powiekami wiele się kryje...
Dziękuję :)