powstanie
Świat gnijący ponury szydzi z nas,
uciec w las nie zdoła .
czas ten i jego brak,
wszystko płynie wspak,
czując krwi smak i gniewu uczucie,
wkrótce spełni się los i most ostatni
spłonie
tylko w krwi czystej nadzieja,
dobro fałszywe zginie.
Gdyż nienawiść szczera wyciągnie swe
szpony
spłoną na stosie zdrajcy.
judasza dzieci,
dopóki żyć będzie jeden z ostatnich
który honor stawia ponad rzecz,
wtem i miecz wysunie z pochwy dziewiczej
z pieśnią na ustach wraz ze świtem
przezwycięży mrok i powrócą sny,
tak to my niczym psy walczymy o czystość
krwi,
nie potrafię odejść gdy ty tępisz braci
mych,
wiec prorocze dni spotkają cię by
świat na nowo gnił...
najbardziej boli zdrada przyjaciół nie życzę tego najgorszemu wrogowi
Komentarze (2)
dziękuje i pozdrawiam
bardzo dobrze piszesz, godny uwagi, i witam na beju