Powstanie
Wstań z kolan!
Nie,
Nie upadaj całkiem, twarzą na bruk.
Wstań z kolan!
Nie spuszczaj wzroku z nadziei.
Chwyć kurczowo promienie słońca.
Kątem oka dostrzeż drugi plan,
Ten plan, który jest przyszłością.
Wstań z kolan!
Przecież Cię na to stać!
Dopóki słyszysz śpiew słowika.
Dopóki powietrze filtruje Twoje wnętrze.
Dopóki serce napędza czerwień Twojej
krwi.
Dopóki potrafisz dzielić się sobą.
Dopóki światło penetruje Twoje tęczówki.
Mówię Ci wstań!
Nie klękaj.
Nie amputuj stóp swemu szczęściu.
Nie idź na łatwiznę.
Przecież wiesz, że masz siłę by iść!
Wstań z kolan!
Przecież Cię na to stać!
Dopóki słyszysz śpiew słowika.
Dopóki powietrze filtruje Twoje wnętrze.
Dopóki serce napędza czerwień Twojej
krwi.
Dopóki potrafisz dzielić się sobą.
Dopóki światło penetruje Twoje tęczówki.
Mówię Ci wstań!
Upadek, brak lampy Alladyna, brutalna
rzeczywistość.
Dżin jest w Tobie.
Odczaruj codzienność.
Przecież niepotrzebne Ci wróżki.
Wstań z kolan!
Przecież Cię na to stać!
Dopóki słyszysz śpiew słowika.
Dopóki powietrze filtruje Twoje wnętrze.
Dopóki serce napędza czerwień Twojej
krwi.
Dopóki potrafisz dzielić się sobą.
Dopóki światło penetruje Twoje tęczówki.
Mówię Ci wstań!
Jesteś tą częścią układanki, której
potrzebuje całość.
Jesteś rozwidleniem dróg.
Jesteś baśnią z tysiąca i jednej nocy.
Jesteś prochem, wybuchającym prochem!
Więc mówię Ci...
Wstań z kolan!
Przecież Cię na to stać!
Dopóki słyszysz śpiew słowika.
Dopóki powietrze filtruje Twoje wnętrze.
Dopóki serce napędza czerwień Twojej
krwi.
Dopóki potrafisz dzielić się sobą.
Dopóki światło penetruje Twoje tęczówki.
Mówię Ci wstań!
Wstań.
Umyj twarz.
Idź.
Komentarze (1)
prawdziwie optymistyczny wiersz; ta powtarzająca się
zwrotka skłania do walki nawet w najgorszym dołku.
Dziś tak się czułam, ale czytając ten wiersz, w duszy
śmiałam się
"Dżin jest w Tobie.
Odczaruj codzienność.
Przecież nie potrzebne Ci wróżki." - świetny fragment