Powstańmy z popiołów
Jak w legendzie o feniksie powstaniemy z
popiołów
światu dając nadzieję na lepsze od teraz
lata
będziemy trwać i śpiewać wraz z chórem
aniołów
na swoich redutach wołać jak brat do
brata
o potędze miłości będziemy pisać piękne
pieśni
nie poddamy się kiedy nam będą kłody
rzucać
trzeba temu światu nowe kierunki
nakreślić
nabierzmy powietrza i napełnijmy nimi
płuca
głośno krzyczmy o tym co mam wadzi i
boli
życie nasze bierzmy pełnymi od dziś
garściami
wspinajmy się do chmur uparcie z dumą i
powoli
walczmy o to co warto na ustach z
hymnami
nich miłość i nadzieja wypełni nam nasze
dusze
sercem piszmy o zwycięstwie serenady
księżycowe
nie czekajmy dłużej sam świat jutro
poruszę
na oczy nasze nałóżmy okulary
błękitno-różowe
Komentarze (30)
Pięknie Jarku, pozdrawiam :)
Panie Jaro, zabrzmiało jak apel do narodu.
Jestem pod wrażeniem.
Szacuneczek!
Bardzo dobry wiersz!!! Podziwiam. +
++++++++
Pozdrawiam.
Niech tak się stanie. Pozdrawiam
Przeczytałam śpiewająco i jestem pod wrażeniem!
Serdeczności :D
"głośno krzyczmy o tym co mam wadzi i boli" = nam
widzi...
i "nich miłość i nadzieja wypełni nam nasze dusze =
niech miłość ...
Poza tymi 2-ma przypadkami - czytelnie i może troszkę
zbyt dydaktycznie, ale ogólnie pozytywnie, bo z
optymizmem.
Okulary błękitno- różowe ,pozdrawiam
powstańmy niech miłość i nadzieja zakwitnie w Nas
pozdrawiam:)
"nich miłość i nadzieja wypełni nam nasze dusze"
Niech...:)
jeśli nałożymy okulary błękitno-różowe jak będziemy
widzieli otaczające nas zjawiska?
można krzyczeć, można płakać, ale czy zobaczy i
usłyszy ten co powinien?
zgrabnie napisany wiersz
A życie czeka! Pozdrawiam!
Powstańmy - ni(e)ch miłość i nadzieja...
Jak alert w myśl miłości))
Doniosły wiersz.Aż podnosi na duchu. Pozdrawiam