powtórka
Samotna sala w szept zamieniona
Welur od kurzu wyblakły i pławy
Pustka i cisza gra do okoła
Echa nie słychać wiecznej zabawy
Przemija wartość w puszce Pandory
Próżny jest cień szarości tonu
Każdy kiedyś był tym zaskoczony
Dziś nie odróżniamy prawdy koloru
autor
majk
Dodano: 2014-04-04 00:59:51
Ten wiersz przeczytano 697 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
prawdziwy wiersz pozdrawiam