Pożądanie kobiety do.. kobiety..
dla K.
Tulisz piosenką czarną pogodę
Zalewasz oczami Pruchną podłogę
Zamykasz powieki i wdychasz kadziełka *
Nadziewasz wspomnienia na małe Widełka
Układasz się w łożu trąc o segmenty
Oddychasz jak młody Książe zaklęty
Układasz się z boku i o nic nie prosisz
Oczyma wierności po oczach mych wodzisz
Czuję twe ciepło, spływa drastycznie
I już czuję się fantastycznie…
Dotykach mych dłoni zakuwasz spojrzenie
Zatracasz, zacierasz chwili dążenie
Okrywasz i ciało i usta i włosy
Opadające na piersi jak zboża kłosy
Układasz się bliżej już prawie dotykasz
Już prawie swym brzuchem mój brzuch
spotykasz
Rozwierasz swe wargi i czekasz.. czekasz
lecz na co?..
To samo zdarzyć się nie może, na pewno nie
to..
Dotykam palcami twych mokrych warg
Nie wygłaszasz żadnych chłodnych swych
skarg..
Już czuję już wiem odpowiedz już
znam…
Pożądanie do ciebie to wszystko co mam..
Dotykasz wargami warg mych spoconych
Twym ciałem w akcie wyniośle tak
czczonych
Co ze mną się dzieje? Coś jest nie
tak..
Wszystko obrócone zostało wspak..
Dotykam twej skóry i ciała i włosów
Tych opadających na piersi zbóż kłosów
I myślę dlaczego tak stało się..
Że kobieta kobietę pożądaniem darzy
się…
* kadzidełka
czy coś ze mną nie tak?/..co sie ze mną dzieje??...
Komentarze (2)
Widzisz, taki sensualny temat, a czytało się jak
"Lokomotywę" Brzechwy. A spodziewałem się malowniczego
opisu (dziwnie ekscytującego :-). Normalność jest
dziełem przypadku.
odważnie opisałaś swoje odczucia :)) brawo za odwagę
jeszcze raz :)) całość tekstu także bardzo fajna :)