Pożar
Parzy, warzy i żarzy,
Kurzy w krąg kur czerwony,
Syczy, ssie się po lesie
Trzaska i huczy płomień.
Sosny świecą jak świece,
Stare dęby zdębiały.
Zieleń się od-zielenia,
Rudzi się w dymie białym.
Dziki dziko przed siebie
Watahą galopują,
A ptaki na mlecznym niebie
Gniazda swe opłakują.
Żar bucha i wokół się niesie
Gajem, brzeziną, borem.
Strach z dymem rozniósł się w lesie.
Gore!
autor
jastrz
Dodano: 2019-06-24 00:00:22
Ten wiersz przeczytano 1454 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
podziwiam lekkość żąglowania słowem
:)
jak dla mnie rewelacyjna zabawa brzmieniem słów :-)
wiele lat potrzeba, aby nowy las urósł, zapraszam w
październiku do Kwidzyna na spotkanie bejowe,
pozdrawiam:)
Dramatyczny,dobry wiersz.
Dobrego dnia i dobrego wypoczynku życzę.
Pozdrawiam Jastrzu:)
Witaj Jastrz.
Podoba się wiersz i jego siła przekazu.
Co powoduje, te pożary? Przeważnie nieodpowiedzialność
ludzka.
Ku przestrodze.!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Świetny!
Ale wielu będzie pomimo totalnej suszy rzucać pety po
lesie i butelki od piwa....grrr
Jest w tym wierszu wierszu siła.
Pozdrawiam serdecznie :)
fajnie oddany klimat aż mi się gorąco zrobiło
:)))-super -pozdrawiam :)
Potrafisz oddać grozę, mocny wiersz, Jastrzu.
"Pan tu, panie Pogorzelski, robisz swoje - a ja gorę!"
Wybacz skojarzenie nie w porę:(
Jest moc.
Pozdrawiam
oby jak najmniej w realu
prawdziwy dramat, katastrofa, dobrze zaakcentowane
przez powtórzenia.
...jakoś te 'swe jajka' psują nastrój grozy, jaką
udało ci się stworzyć
może 'potomstwo opłakują'
dobrej nocy:))
i to jest siła ognia ...