pozaziemskie
lwy przychodzą na świat
z dziupli nieco mocniej
niż zwykle szeleszczących drzew
ich cienie pachną ciepłą krwią
tkliwości co przeszła w dotkliwość
przełożenia na rzeczywistość
rezerwatu pełnego rezerwy wobec
wszelkich ciał obracających się
przeciw
autor
nitjer
Dodano: 2006-05-08 00:14:12
Ten wiersz przeczytano 535 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.