Pożegnać bez powitania
oddałabym choćby
duszę
ze jedną chwilę tylko
dla Nas
w polu słoneczników
po raz ostatni
i pierwszy
móc spleść swe drżące palce
z Twych delikatnością
móc patrzeć już tylko na Twą
niebiańską twarz
ociekającymi ze szczęścia źrenicami
w których drga iskra
smutku
żalu
rozpaczy
nie-spotkania się
nigdy wcześniej ...
autor
this*day
Dodano: 2006-05-22 18:35:39
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.