pożegnanie...
szelest wiatru między krzyżami
w sztucznych kwiatach i włosach
i ta głębokość między nami...
odgłos spadających grudek ziemi
matka ze wzrokiem wbitym w niebo
moje ramiona nad dziećmi naszymi
pożegnanie jakże inne...ostanie
grube liny białe rękawiczki ból
zimne i obce twoje posłanie...
ciche, spokojne miejsce... między ojcem a bratem...odpoczywaj...
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2008-02-21 20:44:39
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wiersz urywkowy, jak fotografie. Przy takim temacie
zbyt dużo słów tylko przeszkadza. Bardzo wymowny.
Przejmujący wiersz w swym bólu-brak słów na
komentarz:(
Smutne to, co piszesz. Przytłaczająca nieuchronność
rzeczy. Wiersz przekazuje wszystko...
Twój ból może zrozumieć tylko osoba, która straciła
kogoś bardzo bliskiego, kogo już nigdy nie zobaczy.
Ciężko jest pisać o takim cierpieniu, ale Ty yo
zrobiłaś bardzo dobrze. Czytając człowiek sie
zastanawia nad sensem życia.
wzruszajacy wiersz " zimne obce poslanie" tu juz nic
nie mozna dodac