Pożegnanie
Zmierzch nadszedł , serce mocno wali ,
bo synku mój najdroższy odwiedzasz mnie
nocami .
Znów czuję Twój zapach i nie wiem ,
czy starczy mi odwagi , by dalej żyć bez
Ciebie .
Rozum mówi jedno , serce drugie mówi ,
a ja na rozstaju szukam swojej drogi.
Odnajdę ją synku , to na pewno wiem ,
ale wybór jest tak ciężki i bolesny jak
cierń .
Znów świta odchodzisz ,tak jest dzień za
dniem ,
dziś jednak się żegnamy - uleczyłeś mnie
.
Tęsknić będę bardzo , ale mam nadzieję ,
że znów się spotkamy tam wysoko ....... w
niebie
Odnajdę Cię Krzysiu
Komentarze (4)
bardzo smutny i wzruszający wiersz, w takich chwilach
brak słów
...wspołczuję całym sercem. piekny wiersz.
wzruszający wiersz..słów brakuje..klucha w gardle..
To najwieksza z tragedii,gdy tracimy bliskie
osoby,zwlaszcza dziecko...Mysle,ze tylko wiara moze
byc ukojeniem.Pozdrawiam