Pożegnanie
Małgorzata po raz ostatni otworzyła
drzwi
co wziąć w tą ostatnią drogę?
Kot patrzył na nią z oczekiwaniem
to miejsce już widział za nią
Mistrz czytał powieść o sobie
krzyż go uwierał nie wiedział czy iść
Obietnica w tym życiu
nic nigdy nie znaczyła prócz wiatru
Czasem los zsyła drogę bez końca
mały zaułek na światów końcach
Często nie dochodzi do tego co się chce
Trzeba zapomnieć choć serce wrze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.