Pożegnanie
Jakie to dziwne,
jednocześnie prawdziwe.
Myśląc o Tobie
patrzę z podziwem.
Patrzę na to co było.
Chcąc, nie chcąc
to się zakończyło.
Skończyłam sen wariata,
bo miłość rozum odbiera.
Uczucia już w swe życie nie wplatam,
choć ma dusza przez to umiera.
Dziękuję, że byłeś. Na zawsze twe słowa i dotyk zapamiętam. Przepraszam, za grudzień. To nie "Do widzenia", lecz "Żegnaj".
autor
izka2609
Dodano: 2012-04-09 02:37:20
Ten wiersz przeczytano 755 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Jedna miłość umiera, rodzi się druga,a serce zachowuje
we wdzięcznej pamięci tę pierwszą.
Pozdrawiam.
"Nigdy nie mów nigdy." Pozdrawiam!