POŻEGNANIE
Śp. Zofii
I przyszła chwila odejścia ,
Z trwogą już byłaś zbratana.
Ostatnią myślą żegnałaś bliskich,
Do drogi już spakowana.
Ulgę w serce przyniosły
Słowa, pokoju i pojednania.
Usiadły na brzegu łóżka,
W chwilę bliskiego rozstania.
Świat, ciszy melodią kołysał
Duszę, co w blask już odpływała.
Co chwilę temu, strwożona,
W zachwycie Pana witała.
O świecie piękny, wspaniały,
Co bytu byłeś krainą ,
Żegnaj, mi żegnaj kochany,
Ja jestem Boga dzieciną.
W blasku miłości odpływam,
Co wiedzie w Ojca ramiona,
O chwilo mego zachwytu,
Bądź mi błogosławiona.
O śpiewie błogi, kojący,
Co muskasz serce jak miłość.
Uwierzyć jest mi tak trudno,
Jak żyłam, gdy Ciebie nie było ?
O łasko Pana mojego,
Co witasz człowieka marnego.
Czuję się taka maleńka,
W ramionach Ojca czułego.
Nie boję się sądów, wyroków,
Bo Bóg mój, nazywa się - MIŁOŚĆ.
Zawsze mnie kochał tak mocno,
I wiem, że to mi się nie przyśniło.
Komentarze (13)
Mimo bólu odejścia kogoś bliskiego, tyle radosnego
optymizmu ... niesamowity splot klimatów.
Przepiękny wiersz.
Pozdrawiam ciepło ... ;-)
I oby nie się nie śniło :)
Pięknie się ellizo Ci wydarzyło :)
Ładnie :)
Ladny tekst
Pozdrawiam
Mimo trudnego tematu ciepły i optymistyczny wiersz.
Pozdrawiam
podoba mi się:)
Spokojne i z czułością w "ostatniej drodze".
Pozdrawiam:-)
Pięknie elizzo. Bardzo ładny wiersz na pożegnanie
drogiej nam osoby. Pozdrawiam.
świetnie uczysz jak pisać optymistycznie o śmierci:)
pozdrawiam serdecznie
niesamowita łagodność w temacie - bardzo na tak.
Taki łagodny...podoba mi sie :)
Mi sie rowniez podoba pozdrawiam
Bolesny temat, ale ujęty z łagodnością i pokorą, z
dużą dozą nadziei i ciepła. Podoba mi się Twój wiersz!