Pożegnanie
Dziś żegnam się kochani z Bejem,
i jest mi teraz ogromnie smutno,
do północy pobędę z wami,
a potem? -tak, po prostu w długą.
Bo ja na wiosnę gubię rozsądek,
trochę głupieję, wali na dekiel,
czym prędzej znikam, bo nic tu po mnie,
więc odchodzę, ale z kretesem.
Tylko proszę nie rońcie łez:-) :-) :-)
Komentarze (67)
Dobrze że jesteś- uśmiech.
A jednak jesteś :) Pozdrawiam i dziękuję za obecność
"u mnie" :)
Napisałaś krótko i zwiężle.Pozdrawiam
Witaj Oleńko,
Świetny okolicznościowy wiersz, a przede wszystkim
pełen humoru. Pozdrawiam cieplutko i dziękuję, za miłe
wizyty:)
Lepiej zostań z nami gdzie Ci będzie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie z śmigusem dyngusem.
Jak zawsze z poczuciem humoru.
Pozdrawiam cieplutko.
Olu potrafisz zaskoczyć
Pozdrawiam i radosnych świąt życzę
Ej, nie chcę nic słyszeć o odejściu z Beja. :)
No, chyba że odczuwasz wiosenny zew natury w duchu i
ciele? :)
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Grażynko:-) :-)
Pozdrawiam:-) :-)
Tak, dobry żart tynfa wart:))
Fajnie, z humorem, primaaprilisowym.
Miłej niedzieli Olu życzę:)
Dziekuje
bar.dobry żart pozdr
Angel Boy, HALINKO dziekuje i pozdrawiam:)
Poruszający wiersz i mam nadzieję, że to tylko fikcja
literacka z tym odejściem :) Pozdrawiam serdecznie +++
I dobrze,co byśmy bez Ciebie tu zrobili...pozdrawiam