Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pożegnanie

Mojej Mamie

Wyjeżdżam dzisiaj Mamo,
Dostałem taki rozkaz.
Nie pytaj się: dlaczego?
Los taki już mnie spotkał.

Wyjeżdżam dziś na misję,
Powrócę za pół roku.
Proszę cię Mamo nie płacz,
Nie miej smutnego wzroku.

To już kolejna misja
I końca wciąż nie widać.
Irak i Afganistan
- Tam wciąż ta sama bida.

Zostawić muszę żonę
I nasze dzieci małe.
One nie rozumieją,
Po co tam pojechałem.

Nie jestem najemnikiem,
Nie jadę tam dla kasy.
Prawdziwym najemnikom
Bardziej się to opłaci.

A gdyby coś się stało,
Jak dzieciom wytłumaczysz,
Czemu nie mają taty?
Bo miał wypadek w pracy?

Lecz mimo to wyjeżdżam,
To moje powołanie.
Tak samo zginąć mogę
W Polsce, jak i w Afganie.

Żegnam cię Mamo moja,
Czas jechać na lotnisko.
Lecz choć będę daleko,
Mym sercem będę blisko.

autor

Lech Weteran

Dodano: 2017-09-09 20:31:09
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Bardzo dobry wiersz plus ciekawy Twój komentarz -
wyjaśnienie. Przyznam się, że po raz pierwszy czytam
wiersz napisany przez żołnierza - uczestnika misji w
Afganistanie lub gdziekolwiek na świecie.
Ola ma słuszność, gdy pisze, że "dzięki takim ludziom
nam żyje się bezpiecznie". Tak, to prawda, bo w
dzisiejszych czasach w naszym rejonie Europy pokój i
nasza niepodległość znowu wcale nie jest pewna. Moim
zdaniem jesteśmy dłużnikami żołnierzy, którzy
wyjeżdżają na takie misje. Ogromny szacunek dla Ciebie
i wszystkich innych żołnierzy. Pozdrawiam.

Lech Weteran Lech Weteran

Dziękuję serdecznie wszystkim za komentarze. Ten
wiersz napisałem przed wyjazdem na misję do
Afganistanu. Obecnie ze względu na poważne rany,
których tam doznałem, nie jestem już zawodowym
żołnierzem. Mogę jednak z czystym sumieniem
powiedzieć, że teraz mnie i moim bliskim jest równie
ciężko, co wówczas, gdy byłem w Afganistanie. Bolało
mnie, gdy mój synek zapytał kiedyś: dlaczego
zostawiłeś mamę, Emilkę i mnie i pojechałeś na wojnę?
Cóż, wojsko było od zawsze moją pasją i mimo wszystko
nie żałuję tej decyzji. Może gdybym nie pojechał, moje
życie byłoby teraz inne, prostsze... Ale misja dała mi
także cenne doświadczenie życiowe i bojowe, którego
nie dałby mi i moim kolegom żaden poligon. Uśmiech
małego Afgańczyka, któremu kiedyś na patrolu dałem
butelkę wody, wynagrodził mi strach i tęsknotę za
bliskimi. Przecież my tam nie tylko walczyliśmy z
talibami, ale też pomagaliśmy ludności. A słowa
najbliższych, że są ze mnie dumni, znaczą więcej, niż
nawet najważniejsze ordery. Pozdrawiam.

AMOR1988 AMOR1988

Strasznie wymowne, pozdrawiam.

molica molica

Witaj,
ja matka; wzruszający, bardzo wstrząsający opis
rozterki ojca i syna.
Wiele z nas /kobiet/ musiało przeżywać podobne chwile
- wybór zawodu m.in.
Przeogromny ciężar życia i przeżyć.
Serdecznie pozdrawiam.

BordoBlues BordoBlues

niestety taki los żołnierza.
jakoś zleci :)

(OLA) (OLA)

Pożegnanie?

Lech, poruszył mnie Twój wiersz, ponieważ wczułam się
w rolę matki i łzy mi popłynęły, mimo że jesteś mi
obcym człowiekiem, lecz nie takim obcym jakby się
wydawało, ponieważ łączą nas wiersze a Ty piszesz o
tym, czym się zajmujesz, czyli jesteś młodym
człowiekiem i żołnierzem, mężem, ojcem i synem…

I dzięki takim ludziom nam żyje się bezpiecznie, lecz
Wy gdzieś tam w świecie macie misje.
Mam znajomego lotnika, który był też w Afganistanie i
nie tylko ma swój świat…

Pozdrawiam serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)

Leon.nela Leon.nela

i ja jestem też. Uważam że największą krzywdę
wszystkim robią politycy gdyż swoimi ambicjami piekło
życia naszego jak kamieniami brukują. Ich obietnice
warte są tyle co papier co na nich są wydrukowane
.Dotyczy to naszych jak i obcych polityków a każdy za
synekurą się ogląda nie patrząc jakie koszty
społeczeństwo ponosi. Co do wiersz dobry i każdy
powinien go przeczyta trzy razy by zrozumiał że nie
każdy z nich zawodowcom jest , inaczej oni wszyscy są
fachowcami od tego co robią ,tylko nie każdy
najemnikiem jest więc rozdzielmy te sprawy . ale nawet
ten co najmując się walczy z tym wrogiem który może
stać się zagrożeniem dla ojczyzny nie powinien być
poniżany

anna anna

Mąż mojej koleżanki po pierwszej misji prostu
zrezygnował ze służby wojskowej i dziś jest
policjantem.

anula-2 anula-2

https://www.youtube.com/watch?v=nZjrpF0JNMQ

Miłego wieczoru Lechu.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »