Pożegnanie
Wiersz ten napisałam dwa lata temu, kiedy drzwi samochodu się zatrzasnęły i pozostała pustka.
Tak trudne są rozstania, gdy serce cicho
płacze,
uśmiech na twarzy, łez moich nie
zobaczysz.
Wystarczyła chwila, byś zostawił moje
ramiona,
teraz pustka w życiu, a ja osamotniona.
Znowu długie miesiące ciebie nie
zobaczę,
zabierasz swoją rodzinę, jedziesz za
pracą.
Zasmucona, usiądę sobie wygodnie,
wychowałam jak umiałam - oddałam cię żonie.
Komentarze (35)
Życie naprawdę bywa smutne... Pozdrawiam serdecznie
życząc Pogodnych i Wesołych Świąt Wielkanocnych +++
Cieszmy się z naszych dzieci. Ja też wychowałam, jak
umiałam. Pierwsza do Kanady przyjechałam i dzieci tu
posprowadzałam. Czują się szczęśliwe, tylko ja
tęsknie. Podobno starych drzew się nie przesadza.
Pozdrawiam.
Takie role matek. Stety i niestety.
Matka nigdy kochać nie przestanie, a ta, która nie
potrafi, nie godna miana matki.
Kowalanka, mój tak samo w Anglii. Tęsknota boli.
Życie to rozstania i powroty. Pozdrawiam :)
helin mam taką samą sytuację jak w twoim wierszu...syn
już 10 lat w Anglii...tęsknię za nim:)pozdrawiam
serdecznie
...i niech żyją szczęśliwie,bo gorzej by było gdyby im
w życiu nie wyszło...Pozdrawiam serdecznie.
Taka kolej rzeczy. Ładnie.
Pisklaki, gniazda, wyloty, pisklaki... Natura wie, co
robi :-) Ma się kręcić.
No tak... Och zycie, pozdrawiam
co zrobić, można tylko się z tym nie zgadzać,ale to
tylko radzi konflikty.
Pozdrawiam serdecznie
I oby żona była zadowolona :)
Taka kolej rzeczy.
Pozdrawiam
a ile jest radości gdy na odwiedziny wpada ...
Taka kolej rzeczy.
Pozdrawiam :)
Przykro... moc serdeczności