Pożegnanie
dryń dryń dryń
Na kogo ty czekasz
Nikogo nie będzie
A gdzie się podziali
Jak zwykle są wszędzie
Żona na spotkaniu
Córka chyba w Łebie
Syna sam wysłałeś
Najdalej od siebie
Czekałeś na wnuki
No proszę człowieku
Mają swoje sprawy
Są jeszcze w tym wieku
To co. Może zaczniesz
Żegnać się z tym światem
Dobrze się gadało
Jestem twoim bratem
Nie przesadzaj chłopie
Wiesz że kocham Ciebie
Umieraj spokojnie
Będę na pogrzebie
Piiip piip piip......
Komentarze (4)
Twoje wiersze są zawsze osnute mgłą tajemniczości, ale
lubię je czytać.
Moc pozdrowień.
ale rodzinka!
Stosunki rodzinne bywają ciężkie...
Pozdrawiam.
Mocny przekaz :) Pozdrawiam serdecznie +++