Pożegnanie
POŻEGNANIE
Przyszła tak nagle ,tak niespodziewanie
Weszła we mnie i nie chce wyjść
Ten ból z którym przyszła
To zmęczenie.......
Które niechce odejść
Wszystko mnie boli
Wszystko we mnie umiera
Matko ja nie dożyje rana
Spal moje ciało
Zapamietaj dusze
Nie martw się w nocy przestanie boleć
Wszystko już będzie dobrze
Odejde z uśmiechem w gorączce cierpienia
Tato opiekuj się mamą
Mną już nie musisz
Teraz ja będę czuwać nad Wami
Przyjaciele nie płaczcie
Bądzcie dzielni
Spotkamy się kiedys na pewno
Mam tylko jedna prosbe :
Nigdy mnie nie zapomnijcie !
Już zegnam Was wszystkich
Wzywa mnie ona........
Stoi w czarnym kapturze
Z kosą obok mnie i wyciaga reke....
A za nia biale anioly
Które usmiechaja się do mnie
Wyciagam reke i odchodze
Z nimi...........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.