Pożegnanie bez słów
Mojemu sąsiadowi.
jedno spojrzenie na końcu drogi
zaczepne bo na pożegnanie
i gesty proste lecz wymowne
wyryły wciąż krwawiące rany
nie wiem dlaczego los przewrotny
pozwolił odejść tak bez słowa
dlaczego teraz jesteś inna
jakby szara mniej kolorowa
czy nie za wygórowaną cenę
za wolność jemu policzyli
czy to warto było zacisnąć
skórzany pasek wokół szyi
14.03.2009
Komentarze (50)
Ech, smutne, smutne.
Pozdrawiam:)
:( smutne i tragiczne
pozdrawiam:)
Życie, śmierć w jednej idą parze.
Samobójców podobno Bóg strasznie ukaże.
Nie po to życie było ofiarowane,
żeby przez siebie było odbierane.
Smutny wiersz. Pozdrawiam ;))
Czy warto?
Na to pytanie nie ma odpowiedzi:(
Smutny..
Oj, nie wiem, co mam napisać
Smutne
Pozdrawiam