Pożegnanie z Firmą
***
Nie wiem, co mam powiedzieć
Choć wypada rzec słów kilka
Układa się ich tak wiele
A pożegnanie to tylko chwilka
Ponad rok spędziliśmy tu razem
Bywało raz lepiej raz gorzej
Jednego się nauczyłam
Że płacz tu nic nie pomoże
Że trzeba z życiem za bary
Tęgo zmagać się
I choćby się waliło
To nie poddawać się
Będę wspominać Was miło
Łezka nie raz się zakręci
A Wy współpracownicy mili
Miejcie mnie w swojej pamięci
Odchodzę i sama nie wiem
Co los nam wszystkim gotuje
Jestem za wiele Wam wdzięczna
Przyjmijcie więc moje: dziękuję
Dziękuję Pani Justynce
Że mnie tak często wspierała
I za to, że rozumiała
Choć może mało mnie znała
I drogim moim Kuchcikom
Za podtykane mi kąski
Za przepalone przerwy
Pierogi i przekąski
Kochanym moim Chłopakom
Za wspólnie zjedzone nerwy
I kawkę wesoło wypitą
No i, że wytrzymaliście
Z taką jak ja kobitą
Największe dziękuję dla Szefów
Za wyciągniętą w potrzebie dłoń
Nie bójcie się Ich Kochani
Jak trwoga to lećcie Doń
Choć srogim Szef się wydaje
Od rana sypią się skry
To wiedzcie moi Kochani
Że nie jest On taki zły
Tak wiele Wam chciałam powiedzieć
Na do widzenia życzyć dziś;
Rozstać się nie umiem
A przecież trzeba już iść
Przyjmijcie ciepłe me słowa
Raz jeszcze za wszystko dziękuję
Wzruszenie mi gardło zatyka
Powiedzieć więcej...
Nie umiem...
***
Jakiś czas temu odchodziłam z firmy, w której wspaniale mi się pracowało. Byli tam wspaniali ludzie - weseli, ciepli i przyjacielscy. Nawet szefostwo było na naprawdę wysokim poziomie bycia ludzkim:-) Nie raz mi pomogli wtedy, kiedy naprawdę tego potrzebowałam. Kiedy walił mi się cały świat pomogli, tak zwyczajnie i poprostu. Tłumaczyli, że życie to nie bajka, że jak coś jest nie tak, to nie ma się co zastanawiać, że o własne życie i szczęście trzeba walczyć. Czasami trzeba byłomi to na nowo uświadamiać. Ciężko było odejść, bardzo ciężko, ale tak to już jest, że czasami trzeba dokonać wyboru - nie koniecznie gorszego - coś w życiu zmienić i ja zmieniłam pracę - na lepiej płatną, z lepszym stanowiskiem. Teraz na szczęście też pracuję z fantastyczną załogą, ale za tamtą i tak tęsknię. Odchodząc chciałam się pożegnać jakoś tak ciepło, inaczej niż wszyscy. Napisałam dla Nich wiersz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.