Pożegnanie jesieni II
pamięci mojej ukochanej Matuli... która pożegnała ten świat 24 listopada
listopadowy wiatr ostatnie listki strąca
drzewa dzisiaj szumią tak złowieszczo
niedługo pokłonię się także deszczom
bo ziemia pod stopami nie widzi słońca
a liście usychają zmieszane z błotem
dzień za dniem mija coraz bardziej
krótki
na pięciolinii pozostały samotne nutki
ptasie trele które zwiastują tęsknotę
zamilkną do wiosny i aż za ocean odlecą
nasi śpiewacy w czas darowany odlotom
pająki ostatnie babie lato jeszcze
uplotą
gwiazdy niecierpliwe blado dziś zaświecą
nikt zegara nie cofnie i niczego nie
odmieni
co roku ten obraz jak stary film się
powtarza
zerwana niedbale kartka z myśli
kalendarza
przypomni że kolejny kończy się czas
jesieni
ale ja nie myślę teraz jeszcze o wiośnie i
lecie
tylko o dłoniach mateńki by poczuć ich
dotyk
serce jej pękło z bólu i pewnie żalu i
tęsknoty
nie cierpisz już mamuś
jesteś… w lepszym świecie
Komentarze (26)
Piękny i wzruszający wiersz
dziękuję wszystkim za empatyczne komentarze
Po raz drugi czytam z przyjemnością - wiersz pełen
miłości do Rodzicielki.
Kondolencje Maćku....
pięknie i wzruszająco...
i tak bardzo od serca
serdeczności...........
Osobiście i pięknie. Ja swoją pożegnałem w czerwcu 36
lat temu. Pozdrawiam z plusem:)
Wiele pożegnań przypada na jesień.
bardzo się wzzruszyłam Maćku...
pozdrawiam
wiersz dedykowany, osobisty - przejmuje bólem
Poruszający...
Znam ten ból :(
Wzruszające słowa na pożegnanie.
Wyrazy współczucia Maćku a Mamie wieczny odpoczynek
daj Panie.
- osobisty bardzo wiersz - poruszył.
Bardzo wzruszający wiersz.
Niech Najwyższy przyjmie Twoją mamę do swego królestwa
światłości wiecznej. †
Pozdrawiam
Paweł
pozdrawiam
Z przyjemnością Maciuś.
;)
Serdecznie.
Piękny i wzruszający wiersz. [*]