Pożegnanie lata
NIE MIJAM
OSTATNICH PROMIENI SŁOŃCA
PURPURY LIŚCI
PIERWSZYCH SIWYCH WŁOSÓW
OPLATAM
CIAŁO MIŁOŚCIĄ ŻYCIA
CHUSTĄ WIATR
CHWYTAM
BABIE LATO
DELEKTUJĘ SIĘ
ZAPACHEM I BRZEMIENNOŚCIĄ SADÓW
PĘKATYM GĄSIOREM BARW
KŁOSIANYMI STODOŁAMI
ŻYCIODAJNĄ MATKĄ ZIEMIĄ
POSTRZEGAM
NATURALNĄ KOLEJ RZECZY
JESZCZE LETNIOŚĆ ISTNIENIA W TWOICH
OCZACH
JEST CICHO
OWOCNIE
I MIODNIE
MNIEJ GORĘCEJ
SZCZĘŚLIWIE
POGODNIE
autor
Maria59
Dodano: 2009-09-21 20:00:09
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Podoba mi się akcentowanie na początku strof głębokimi
słowami, symboliczne a jednocześnie dosłowne
potraktowanie życia, przemijania... tak jak odchodzi
lato, mija nasz świat. Brawo!
Czas jest najlepszym nauczycielem, ale nieczęsto ma
dobrych uczniów. poczekaj aż wróci i wtedy go
przywitaj.