Pożegnanie miłości ...
Zmrożone żyły wolniej krew płynie
świadomość wolniej dociera
i tak chcę zasnąć wyciszyć życie
z miłością która umiera
odpływam w przestrzeń nieokreśloną
sam bez obciążeń do ciszy
zostawię serce bo tu kochało
niech mego smutku nie słyszy
muszę powrócić w salony nieba
prosić o szczęście dla ciebie
chcę byś w nim żyła tego pragnąłem
płynę z symfonią Beethovena
Dziękuję kochana,że byłaś i żegnam.
Komentarze (19)
Smutno u Ciebie wcześniej u mnie teraz.. a ja nie
potrafię się pożegnać.
Nie żegnajmy miłości- przecież miłość jest piękna
strasznie smutno... ale pięknie
Jak smutno
Smutne, szkoda. Pozdrawiam
Pomimo smutku piękny wiersz,pozdrawiam kolorami lata
:)
Wiersz piękny ale pożegnań nie lubię.Pozdrawiam)
Cudowne pożegnanie ale tak bardzo smutne.Pozdrawiam
serdecznie:)
ładne pożegnanie, chociaż bardzo smutne
Piękne pożegnanie ale nie lubię pożegnań, pozdrawiam:)
Przykre ale jakże piękny wiersz... Pozdrawiam
serdecznie Wojtku :)
Smutny koniec miłości, a;e wiersz ładny.
Miłego dnia Wojtku. nieokreśloną*
niech przetrwa przyjaźń z złączenia
piękny pożegnalny i emocjonalny wiersz w tle z muzą
mistrza* pozdrawiam
Życie to najczęściej smutki i pożegnania.