pożegnanie szatana
przyleciałeś
na dach budynku naprzeciw
wiesz, że jestem już inna
ubrany na czarno
stoisz na skraju
zaglądasz w okno
tam siędzę
widzę cię, wiesz o tym
dlaczego płaczesz?
nie umarłeś
nigdy nie żyłeś
kolejna wosowa twórczość bylam na katyniu z klasa nie podobał mi się
autor
L.O.D.
Dodano: 2007-10-30 16:59:42
Ten wiersz przeczytano 709 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
czasem przychodzi skrucha,,,ale tylko czasem,
tez bylam na katyniu.
ale takie filmy trudno oceniac.
bo to zdarzenie troche lat tamu ocenila hostoria.