Pożegnanie zająca
Na trawiastym dywaniku,
gdzie królestwo mrówki mają,
siadł przy swoim notatniku,
przemądrzały, szary zając.
Trzyma w łapie pióro stare,
które dostał od mamusi,
a od ojca miał zegarek,
taki mały dla swej trusi.
Oj zajączku! Nie bądź zły,
że na łące wszyscy wkoło,
wytrzeszczają swoje kły
i nie robi się wesoło.
Bo choć wilków stado głodne,
zanim zjedzą na śniadanie,
zachowują się dość godnie
byś napisał pożegnanie.
Do mamusi, do tatusia
niech nie patrzą swego syna.
Dziś uleci jego dusza
choć nie była jego wina.
Komentarze (4)
jest przekaz:)
Bajka z bardzo realnym
przesłaniem:}
Rytmicznie i z odrobiną sarkazmu.
Aby nie powtarzać zaimka "jego", ostatni wers czytam
sobie
"chociaż zdaje się niewinna."
Miłego dnia.
Proste slowa a mocny przekaz pozdrawiam