Poznałam smak miłości...
Nie wiem jak dziś postąpić mam,
co robić w "kropce" tak zwanej,
gdy miłość ci serce rozsadza,
a ty nie masz nic dla niej.
J wycofać się tez nie potrafię,
bo wiem, że znowu wrócę do "domu",
a w tamtych czterech ścianach,
tylko bóle zostały
i słowa co jak noże powoli mnie
zabijały...
A przecież ja wiem już co czuję
i wierzę w to nowe lepsze jutro.
I nawet światu plunełabym w oczy
by tylko z Tobą kochany przez
życie kroczyć.
J gdybym tylko z Tobą mogła być,
może wkońcu żyłabym szczęścia pełnią
i wszystko było by inne, łatwiejsze
być może uwierzyłabym nawet,
ze wszystkie me marzenia się spełnią...
I wszystko było by proste,
gdyby mą radość dzieliła
ta dziewczynka w rożowej czapecce....
Boże, powiedz mi
jak ja mam to wytłumaczyć
mojej malutkiej córeczce???
Ten wiersz jest raczej pesymistyczny. To dalczego ja wciąż wierzę??? ***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.