Poznałem kogoś...

z taką lekkością napisany wiersz... tak wdzięcznie i
płynnie, że nie sposób się nie uśmiechnąć...mimo, że
peel... cóż - chyba niezbyt mu wesoło... kawałek
życia dobrze przedstawiony

Lubię czytać Twoje wiersze, choć ostatnio mało mnie TU
było. Powtórzę za czcionką: "wiersz z dowcipną puentą,
lekkim piórem napisany, wywołuje uśmiech ."

miłość nie zna wieku, wstydu, sama przyjdzie, wytrwała
jest, i każdemu daje swoją szansę przeżycia!

Twój wiersz jak delicje dla smakosza ciasteczek....
Będę się powtarzać, ale zawsze z wielką przyjemnością
czytam Twoje wiersze. Mają swój urok, wdzięk i styl.
Są niepowtarzalne i wśród setek wierszy można
wypatrzeć, że to Twoją ręką pisane, nie patrząc na
podpis autora.

Piękne rymy i słowa. Puenta trochę inna niż się
spodziewałem, ale również dobra :)

Jesli ona pozwala Ci zginac w tlumie to widocznie nie
jest warta Twojej milosci , poniewaz sadze ,ze w
przypadku mezczyzny wiek nie gra tutaj az tak wielkiej
roli .Podoba mi sie Twoj wiersz bo jest pieknie
opracowany pod wzgledem rymow, formy a takze tresci z
lekkim poczuciem humoru.

Jak zawsze rytmicznie z humorem i przekąsem...miło się
czyta te twoje "rozmowy" , a treść ? jak najbardziej
życiowa..

Czyta się jednym tchem, rewelacyjny, zaskakujący, po
prostu dobry.
Fajna babka, ale cóż...czas jest nieubłagany hihihi

Uroczy wiersz z domieszką żalu, że są sprawy których
zmienić się nie da....niestety :(

wiersz z dowcipną puentą, lekkim piórem napisany,
wywołuje uśmiech .

hmm..żartobliwie ,z z filozoficznym spokojem
pozwalasz odejść swojemu przeznaczeniu ...wiersz
napisany lekko ,dobrym stylem

To znaczy, że pierwszy wybór był pośpieszny i
nieprzemyślany. znikniecie w tłumie jest rozwiązaniem
właściwym. Błądzenie ludzka sprawa, termin urodzin od
nas niezależny. Tematyka wiersza ciekawa temat
prowadzony ciekawie do końca.

jak widać miłość już dogoniła i o wiek nie pytała ...

w Twojej literce młodość się chowa...
którą czarujesz piękniej Tycjana...
on także chciałby tak umieć malować...
bo one warte, nie tylko szampana

Czytam Twój wiersz jako pierwszy, ale na pewno nie
ostatni, dyrygencki rytm rymem, nie można obok niego
przejść i nie zostawić śladu.