Późny wieczór.
{..A księżyc opowiada mi, najpiękniejsze w jego życiu sny, na suficie dobrze widzę je, są takie kolorowe..}
Późny wieczór.
Siedzę na parapecie i patrzę na osiedle,
które znam jak własną kieszeń.
Po dniu pełnym wrażeń, emocji, głównie tych
negatywnych, lubię się odstresować.
Uspokoić myśli.
Odpocząć.
Przez dłuższą chwilę nie myśleć o
niczym.
Przez ten jeden moment czuć się beztroskim
jak małe dzecko.
Posłuchać opowieści księżyca na
dobranoc,
Popatrzeć w gwiazdy, wyobrażając sobie, że
wiele z nich jest tylko Twoich.
Czuć się Kimś.
Nie bezwartościowym i bezużytecznym, ale
Kimś.
A potem położę się do łóżka i znów nie
zasnę.
Wrócą te wszystkie wspomnienia.
Rano wstanę zbudzona promieniami słńca
i pomyślę 'to będzie dzień'.
I nie skończy się on tak jak zawsze,
szklanką whisky, żyletką w ręku i morzem
łez.
Bo jestem Kimś.
a niech będzie. dla NADpenera ;D :) bo jest fajowym przyjacielem :) żyj długo i szczęśliwie :) :*
Komentarze (1)
"To nie TYLKO Ty":)To AŻ Ty:) Jesteś Kimś:)