Pozornie lato trwa
Zrobił się bałagan
a jeszcze liście nie spadły z drzew
Żadne owoce nie zarumieniły się
Pozornie lato trwa
Dla mnie sroga zima nadeszła
Pomieszały się zmysły
i zaczęło się cierpienie
Trwają godziny ciszy kościelnej
Tygodnie przepełnione żalem
Udręczam się wieczorami
wędrowaniem myślami po jego umyśle
A to zamiast ułatwiać życie,komplikuje
Powinno rozjaśniać mi myśli
a ciemnota przysłania logiczne myślenie
Każdego ranka budzi mnie nowa nadzieja
że może los pomylił się
że może to sen...
Alkohol sprawia rzeczywistość mało
realną
-Sny mylą mi się z jawą
Może zgłupiałam do reszty
Może zgłupieję pojutrze
Komentarze (1)
Dramatyczny w każdym słowie, aż ,,chwyta za serce".
Pozdrawiam!