Pozory mylą
Zakochałam się w ciemności...
Pada deszcz.
Letni...
Małe kropelki,
Takie przyjazne...
Co rusz zimnem pieszczą moją twarz.
To moje łzy,
bo ja już nie potrafię uronić tych słonych
kropel.
Świerszcz...
Jego "muzyka",
to muzyka mojej duszy...
Niezbyt piękna, prawda?
Dość przerażająca i smutna...
Robactwo wędruje po moich rękach,
są symbolem mojego niszczejącego serca.
Coś je po prostu pożera.
Powoli.
Dramatycznie.
To jest ból nie do zniesienia.
Psychiczny...
Duchowy...
Wszystko umiera w środku mnie.
Zewnętrzna powłoczka pozwala wam myśleć, że
jestem pełna życia.
Pozory mylą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.