Pozory mylą
Nie osądzajcie mitomana.
On przed przeszłością wciąż ucieka,
w jakiej miał miejsce mroczny dramat.
Wiele by mówić - temat rzeka.
Babcia szkoliła płynnie kłamać;
zmyślony obraz ojca snuła -
drania co zabrał też nazwisko.
Nieważki dziadek zionął czułość,
a we wsi oń wiedzieli wszystko.
Nie potępiajcie mitomana.
Jego wrażliwa dusza krwawi -
wybryki bliskich jęły ranić,
kłują jak noże ostrzem prawdy,
że kazirodczym jest owocem
w skandalu swojskim nad skandale;
dziadek czcił córkę wręcz przemocą,
ona dotychczas topi żale,
znieczula wódką łzawe noce.
Zostaw w spokoju mitomana,
to chłopak szczery i uczynny.
Za kłamstwem, jak za parawanem
makabrę skrywa, choć niewinny.
Czasami wartość swą podniesie.
Dziadek jak syna, nie jak wnuka
brał na rosówki i po lesie...,
lecz jakże podle go oszukał;
najbliższym sprawił byt w ohydzie.
Dziewczęcą świeżość do cna zbrukał
by wnuk mógł kochać i się brzydzić.
Komentarze (61)
Bardzo życiowo Grażynko...
Poruszający wiersz, a treść jak dla mnie straszna i
smutna.
Pozdrawiam Grażuś:)
mocno, mądrze, strasznie, niesamowicie
Przyszedłem ponownie przeczytać :) Pozdrawiam
serdecznie :)
Witaj, mocny, dobry wiersz, na TAK
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku, zycze.
Pozdrawiam Grazynko, serdecznie.:)
Smutny, życiowy wiersz. Pozdrawiam serdecznie budleja.
Ślę moc serdeczności. :)
Jak zdrowie?
strasznie
Na pozór przeważnie jest inaczej
Pozdrawiam
Grazia - czekam, zgłosiłaś udział i co?
Pozory niestety naprawdę potrafią bardzo mylić...
Pozdrawiam serdecznie +++
Miałem już przyjemność przeczytać Grażyno.
Ślę moc serdeczności. :)
Życiowy wiersz. No cóż, życie pokazuje nam różne
oblicza.
Pozdrawiam:)
Życzę Tobie udanego dnia :)
Na pozór wszystko wygląda inaczej, rozumiemy dopiero
gdy się przekonamy.
Smutne, ale prawdziwe.
Serdeczności życzę :)