Pozory mylą
Wyskoczyła z popielnika
po podłodze jęła fikać,
jeden podskok, drugi, trzeci
- siwy dym pod pułap leci!
A za moment po zasłonie
pnie się w górę wartko płomień.
Rozgrzał szybę,ramę liznął
na skraj rynny się prześlizgnął...
Poczuł wolność, więc z rozmachem
zajął się już całym dachem.
Samo przez się, się rozumie
znikła iskra w takim tłumie.
Brak rozwagi, nieostrożność
stwarza jej niekiedy możność,
że maleńka ot iskierka
bywa naraz taaka wielka...
Komentarze (24)
W życiu bywa różnie, a z pozorami bywa szczególnie.
Zaiskrzyłeś.
Pozdrawiam
Okoń co mieszkał w rzece pod krzakiem
Raz okrył ciało starym kubrakiem
Ruszył do miasta Pizy
Tam trafił do remizy
I o tej chwili został strażakiem:)
Miły ten Twój wierszyk:)
Aż chce się krzyczeć- Gore... Andrzeju dobra ta Twoja
iskra :-) Miłego dnia
Świetna przestroga, a wiersz doskonały... Pozdrawiam
serdecznie :)
Ku rozwadze, bardzo wyraźnie- w najlepszym znaczeniu -
dydaktycznie. Noxna forma dala młodszych Czytelnikow
lub słuchaczy doskonałe poniosla wazką treść.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lekko o ważnej sprawie:)
Dobre.
Z ogniem nie ma żartów ;)
A mała iskra niech lepiej rozpala wielki ogień miłości
;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozazdrościć lekkiego pióra. Super wiersz ! Miłego
wieczoru :)
Jak w kinie akcji, szybko, wartko... i efekt, pożar.
Ciekawe ostrzeżenie.
Pozdrawiam
Niestety niekiedy i tak bywa, wspaniale się czyta,
pozdrawiam ciepło :)
Jak to się mówi „ciche pierdnięcie najbardziej
śmierdzi”. ;)
Dobry wiersz, też dla dzieci jako ostrzeżenie,
przestroga.
Pozdrawiam Andrzeju. :)
Witam,
bardzo realistyczny, ale nie pozbawiony humoru
tekst.
Uśmiech, pozdrowienia i /+/
Ano bywa ;)
Pozdrawiam z podobaniem :)