Pozory mylą
Nie poznałem osobiście Jezusa żywego
w modlitwie i na fitnessie.
Nie wierzę w Chrystusa martwego
ani grubego, chudego
ogolonego,
brodacza reklamującego maszynki
gillette,
niskiego, wysokiego,
długiego jak z okładki świerszczyka.
Zagapiłem się tylko na rasowo podzielonego
guru,
śmieciowych matek kopulujących na
słońcu,
złośliwie mieszającego mleko
z piekielnie czarnym espresso.
Wierzę w miłość doskonałą inną już nie,
w Boga podzielonego na trzy,
unikającego złego dotyku
najeżonych dogmatami kapłanów,
chroniących poświęconego podwórka.
Komentarze (32)
serce w kryzysie dziękuje za dobre słowa.
Kłaniam się i pozdrawiam.
Podoba się bardzo, moglibyśmy płynąć jedną szalupą
ratunkową myślę że byśmy się nie pozabijali. 5
podpisuję się obiema rękami. Plus nie przejmuj się
czasem gdy jak uderzysz w stół to nożyczki się same
odezwą. Nie daj sobie wejść na głowę. Z podobaniem
pozdrawiam.
yanzem Dziękuje za lekcje, teraz już rozumiem że
komentarz wynikał z troski o moją pisownie ;-):-) Ale
ja ze swoim anrchistom i "szacunkiem" do niego
zostanę.
Najpierw trzeba umieć odmieniać przez przypadki a
potem nazywać innych złośliwym polonistą. Ja dobrze
zrozumiałem Pana komentarz, więc wyjaśniam:
(kto, co?) anarchista
(kim, czym) anarchistą
Dziękuje za dobre słowo. :-)
yanzem Złośliwy polonista idzie pisać wiersze albo
czyta ze zrozumieniem. ;-)
Ciekawy wiersz, zatrzymuje i skłania do zadumy.
Pozdrawiam serdecznie
"Dodam tylko że nie jestem anarchistom"?
Polonistą też zapewne nie...
Zaciekawiłeś.
Dlaczego podzielonego?
Pozdrawiam :)
Wyobrażasz sobie świat samych "chodzących aniołów"?
jednakowych, bez wyrazu? Bo ja nie. My marzymy o
świecie bez wojen, przemocy i to jest normalne i
dobre. Ale już oczekiwanie, że wszyscy będziemy
miłością doskonałą jest zbyt idealne czyli mało
naturalne. Jestem za tym aby się różnić ale nie
poróżniać. Otoczenie ciągle atakuje nas zmysłowymi
wrażeniami i gdyby były one wciąż takie same to
zatracilibyśmy wyobraźnię uśpieni spokojem. Życie to
walka a największa to ta ze samym sobą.
Nie wiem czy nie napisałam głupot ale tak to czuję.
Roxi01 Według Katarów "miłość doskonała" nie może
objawić się w naszym świecie, wśród ludzi tak jak i
dobro nie może znaleźć miejsca w ciele materialnym,
niemalże dławi się od ciosów i męczących wysiłków,
cierpień i pożądań, nacisków i iluzji oraz wyobrażeń
zmysłowych." Pozdrawiam :)
re: Anarcha np. wers
"Wierzę w miłość doskonałą inną już nie,"
wystarczyłoby
"wierzę w miłość doskonałą" reszta jest zbędnym
dopowiedzeniem.
Zgubiłam też wątek kto miesza to czarne espresso?
Nie oznacza to, że wiersz mi sie nie podoba - podoba
się i dlatego poświęcam mu czas :)
Dominuje w utworze ekspresja Twoich uczuć autorze i to
jest fajne.
Ciekawie napisane.
Rozpuścić proszę:)
Roxi01 ten wiersz to niedopowiedzenie. :)