******Pozostały tylko pytania****
Ciągły bieg życia i wieczny stres,
zabija człowieka i nie wie kim jest!
Statkiem płynącym od portu do portu,
drzewem co owoc wydał na świat.
Pąkiem który zakwitnął, kwiatem się
stał.
Żarem i ciepłem w rodzinnym ognisku,
opoką dla dzieci, męża …
Robotem co służył i dbał o wszystko.
W pogoni wiecznej zapomniał o sobie.
Nie widząc czerwonych palących się lamp!
One świeciły jedna po drugiej,
manifestując swój alarm.
Nie chciała czy może nie mogła?
zareagować na sygnał ten.
Pytam dlaczego?
Dlaczego tak stało się?
Ciężar przyjęty na barki swe
dźwigać musiała,
by dziatki jej zasypiać
mogły spokojnym snem.
Dla nich gotowa była na wszystko.
Nie było ceny poświęceń tych!
Aż przyszedł kres,smutek i ból.
Sygnał alarmu zgasł.
Pytam dlaczego,dlaczego zawiódł?
Czy byt sen z powiek ściągał CI wciąż ?
I toczył bitwę każdego dnia?
Pytam dlaczego, dlaczego?
Tak nie musiało się stać!
TAK NIE MUSIAŁO SIĘ STAĆ!
Wiersz ten dedykuję kochanej siostrze.
Komentarze (6)
'Niezbadane są wyroki Boskie' ale ponoć nic nie dzieje
się bez przyczyny. Wiersz przepełniony smutkiem, godny
przeczytania i daje wiele do myślenia. Pozdrawiam.
Dziękuję:)Cóż więcej mogę powiedzieć,pomimo upływu
czasu ból pozostał.Mówią że czas leczy rany, to nie
prawda ...
Przeczytałam,ale pomilczę...
Wiersz rysą smutku napisany, dlaczego często nie
potrafimy odpowiedzieć na liczne pytania, choć serce
żąda tej odpowiedzi ,pozdrawiam.
Zgadzam się z opinią (komentarzem) poprzednika bo sam
tego doświadczyłem. Pozdrawiam.
Jesteśmy skazani na bieg wśród stresów. Chwilki
opanowania i relaksu strzegą nas od życia marginesów.
Znam temat bardzo dokładnie. Problemem jest to, że
obciążamy się zbyt dużą ilością zadań do wykonania.
Zapominamy o odpoczynku, śnie, nawet jedzeniu. Bardzo
łatwo jest przekroczyć granicę wytrzymałości... Nikt
tak naprawdę z nas nie zna swojej odporności, organizm
przekłamuje. Bardzo dobry, mocny wiersz. Wyrazy
współczucia. Pozdrawiam serdecznie.