Pozostań ze mną
Nie myślę o śmierci, choć jej
doświadczyłam,
gdy grudniowym rankiem z nienacka
stanęła,
pomyślałam - „pójdzie” –kostucha
upiorna,
lecz ta się schowała za plecami ojca.
Trwała niewidocznie, gdy ściskałam rękę
najdroższej osoby, szepcząc : „zostań z
nami”,
czekała momentu, aby przejąć władzę,
pozostawszy samą z bezbronnym i słabym.
Ukochane ciało zastygło w bezruchu,
wciąż otwarte oczy bez cienia wyrazu,
tylko duch się błąka ciągle między nami,
pragnie wytłumaczyć – „nie chcę jeszcze
skonać”.
Czuć Twoją obecność, kiedy stajesz przy
mnie,
z uśmiechem serdecznym wołasz moje
imię...
Pozostań, choć duchem - tu
i wszechobecnie,
chcę się tobą cieszyć,
Ojcze,
choćby we śnie.
Komentarze (11)
Smutek i rozpacz przychodzą najczęściej po odejściu
najbliższych, stan ten pięknie wyraziłaś w swoim
wierszu.
Na pewno pozostanie w pamięci na zawsze, a Twój wiersz
jest dowodem na zachowanie pamięci. Pozdrawiam
Myśl o niej spychamy głęboko w nieświadomość.. ale
niestety wcześniej czy później...
Jest żywiołem nie do zatrzymania...
Tylko miłość jest siłą, która ją pokonuje..
Piękne pożegnanie kochanej osoby. Niestety śmierci nie
można przekupić.
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam serdecznie
to znacznie więcej jak refleksja czy dotyk smutku
to obraz odchodzenia i pożegnanie
chylę czoła b.dobry wiersz
pozdrawiam
Rzadko ostatnio wchodzę na beja , ale dzisiaj
zatrzymała mnie Twój wiersz. Pozdrawiam:)
Dobry wiersz ze smutną refleksją...
smutny.... bo jak inaczej może być gdy odchodzi
kochana osoba ...
pozdrawiam serdecznie :-)
to prawda zawsze jest niespodziewana pozdrawiam
tak bywa, przychodzi /znienacka/; pozdrawiam;)