pozwól.
to nie wiersz. ale musiałam w koncu coś napisać. tylko to jest w stanie mnie uspokoić....
spływa łza..
to łza bólu, po odejściu kochanej osoby.
toczy się..
to dlatego, że gubię się w tym świecie
łza...
nie potrafię znieść tego co sie stało...
nie chcę...
Ty umarłeś.
Ja żyję.
Szukam ukojenia w nałogach..
staję sie zupełnie kimś innym...
Ranię wszystkich dookoła.
A najbardziej siebie.
Przepraszam, że nie jestem tak silna, by
znieść to co mnie spotyka...
Przepraszam, że zawodze, przynosze
wstyd...
Przepraszam, że robię to czego nie
chcę...
że tracę kontrolę nad swym życiem...
Przepraszam, że chce byc już TAM.
bo czy wiesz jak to jest, gdy ukochana
osoba popełnia samobójstwo...?
łza uderza o ziemię.
nie ma już nic. pragnę odejść.
pozwól mi....
żyję ciągle z myślą o Tobie. pewnie jesteś TAM szczęśliwy. pewnie patrzysz na mnie z góry. pewnie zaznałeś spokoju, którego tak szukałeś. ja nie:(.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.