Pozwól mi odejść
prosiła
pozwól mi płynąć spokojnym nurtem
wpadasz kaskadą wodospadu,
trzask i szum ogłusza
piana zakrywa lustro wody
kipiel wciąga,
jestem spokojna
delikatna i cicha,
ty burzysz kładki zalewasz brzegi
niszczysz moje łąki
tyle lat szłam sama
ciesząc się polnymi kwiatami
elfy tkały hamak
różnobarwne motyle tańczyły
pieśń ptaków koiła serce,
po co wdzierasz się hukiem?
mącisz fale wirem
spadam na dno
ranią mnie kamienie,
pozwól mi odejść
tam las mój dom
w oknie czerwieni się pelargonia
za drzwiami czeka
miłość
Komentarze (10)
Dziś mnie zaciekawiłaś
Bardzo piękny i refleksyjny wiersz. Życzę mądrych
wyborów.
przeczytałem twój wiersz z przyjemnością, rozmarzyłem
się zamykam oczy może i ja to ujrzę.
A kiedy już jesteśmy w ciszy własnych myśli,
czekamy na wodospad, niech się chociaż przyśni
Gdy w lustrze wody twarz w uśmiechu, radością tryska -
natręt włazi buciarami i wszystko pryska
Gdy słyszysz wodny szmer kaskady, upojność nęci
tęsknotą, ktoś inny krzyczy z za wziętą lubością
Gdy biegniesz na szerokie łąki kładką miłości, inny
łamię ku swojej radości i rodzącej się złości
Gdy spadasz w przepaść, obijasz się o ostre krawędzie
kamieni, ktoś inny stoi, cieszy swe oczy i nawet się
nie zarumieni.
Ilu nas znajduje obok siebie psuja i niechluja, ilu z
nas kazdego dnia spotyka zwykłego szuja.
Co siedzi w takim stworzeniu, czy dalej go nazywać
człowiekiem, skoro tylko kształt to potwierdza - a
wnętrze brudem cieknie.
Lubisz zapach wiatru i taniec motyli, lubisz słuchać
ptaków i patrzeć na ich taniec w idylli
Lubisz zasypiać w hamaku utkanym z marzeń przez barwne
elfy,pragniesz miłości, tej innej - subtelnej.
Spotkałaś na swej drodze kanalie, przybłędę,
pragniesz spokoju , by czmychnął czym prędzej.
Masz swój dom, za nim ściana lasu w zieleni,
okno otwarte do słońca,
za drzwiami on czeka z niecierpliwością się rumieni.
Poetko o sercu jedwabiem tkanym, ile w tobie czułości,
pragniesz być kochana i z ukochanym
Wierz urokliwy, słowa nastrajają do melancholio,od
tych slow tylko serce w miłości zaboli
Witaj Niebieska Damo. Czytając Twój wiersz również
zapragnąłem odpłynąć do krainy którą opisujesz. Słowa
potrafią zaciekawić i rozmarzyć czytelnika zabierając
w ciekawy świat. Pozdrawiam:)
Tytuł żywcem wzięty od Grocholi.
ładny ...taki spokój i melancholia...pozdrawiam ciepło
Pięknie! Całe życie to wewnętrzne ucieczki w jedną lub
drugą stronę, ważne by nie stracić kontaktu ze
środkiem! Pozdrawiam!
"jestem spokojna
delikatna i cicha,
ty burzysz kładki zalewasz brzegi" przejmujący wiersz
o rozwadze i namiętności, kto wygra? jak się skończy
ta historia?